Nie opaliłaś się na wakacjach?
Słońce, plaża, a Ty nie opalasz się, bo martwisz się o skórę, znamiona, zmarszczki?
I słusznie.
Promieniowanie UV jest niekorzystne zarówno dla skóry twarzy i ciała. 80% efektu starzenia skóry to słońce, do tego tuż za rogiem czają się przebarwienia posłoneczne, a nawet złośliwe nowotwory skóry.
Ale co zrobić, żeby w taki piękny, wakacyjny czas nie wyglądać blado, jak przysłowiowy ser? Albo nie wrócić z wakacji i nie usłyszeć-gdzieś Ty była? Na Grenlandii?
Jest na to rada -opalanie natryskowe.
Lekkko złocista opalenizna to doskonałe rozwiązanie zarówno przed jak i po urlopie.
Co to jest opalanie natryskowe?
To nic innego jak pokrycie równomierną mgiełką całego ciała i twarzy preparatem opalającym, tak aby nie powstały żadne plamy i zacieki, jak w przypadku samodzielnego stosowania samoopalacza.
Odcień opalenizy, a tym samym odcień preparatu powinien być dostosowany do karnacji skóry, żeby dawał efekt pięknego zazłocenia, a nie sztucznego brązu.
Czym jest preparat do opalania natryskowego?
Jest forma samoopalacza, ale dobrej jakości preparaty stosowane w gabinetach są hipolergiczne, pokrywają skórę równomiernie i nie dają tak silnego efektu zapachowego, jaki dają samoopalacze.
Dzięki temu, że opalenizna powstaje w wyniku reakcji naskórka z preparatem i nie pobudzenia melanocytów, jest całkowicie bezpieczny, nie powoduje powstawania zmarszczek, starzenia skóry, fotoreakcji alergicznych ani zmian nowotworowych.
Jak długo utrzymuje się opalenizna?
To wszystko zależy od szybkości złuszczania naszego naskórka, przygotowania skóry do zabiegu i późniejszej pielęgnacji. Ale średnio utrzymuje się 7-12 dni.
Pozdrawiam
Grażyna Walkowicz